*Zastrzeżenie: ten artykuł używa wielu przykładów dezinformacji. Niektóre, a nawet duża część informacji podanych tutaj, jest lub może być nieprawdziwa. Nie zamieszczono również linków do konkretnych materiałów, aby nie rozpowszechniać propagandy. Autor nie skupia się również na mierzeniu skutków dezinformacji, koncentrując się wyłącznie na opisie narracji.
Spójrzmy na kilka przykładów, aby zobaczyć cechy łączące różne materiały. Zanim jednak zaczniemy, ważne jest, aby pamiętać, że dezinformacja jest sposobem manipulacji - oznacza to, że nie wszystkie treści rozpowszechniane w ramach kampanii dezinformacyjnych muszą być faktycznie fałszywe. Dlatego dezinformacja jest znacznie bardziej skuteczna i szeroko rozpowszechniana niż zwykła manipulacja (która składa się z fałszywych informacji).
Przykłady dezinformacji pro-Hamas i pro-Izrael
Dlaczego kraje muzułmańskie nie przyjmują uchodźców z Palestyny? „Co oni wiedzą, czego my nie wiemy? Przyjrzyjmy się 3 krajom, które przyjęły palestyńskich uchodźców" - czytamy na Instagramie @rona_pfeiffer - "W 1990 roku Kuwejt miał populację 400 000 Palestyńczyków. Po wojnie Kuwejtu z Irakiem Palestyńczycy zostali wydaleni za popieranie Saddama (...). W 1970 roku Jordanię zamieszkiwało 1 milion Palestyńczyków. To wtedy wybuchł konflikt między siłami jordańskimi a palestyńskimi bojownikami, gdy ci próbowali obalić rząd jordański (...). Po Jordanii palestyńskie przywództwo ustanowiło wojskową i polityczną obecność w Libanie, tworząc efektywnie państwo w państwie. Z około połową chrześcijańskiej populacji Libanu, napięcia były nasilone przez polityczne i wojskowe ambicje Palestyńczyków. Działania Palestyńczyków znacząco przyczyniły się do wybuchu wojny domowej w Libanie, niszczycielskiego konfliktu trwającego 15 lat. (...) Czy widzisz powtarzający się wzór?”
„Nasi bohaterowie są prawowici, nieustraszeni i supergenialni” – mówi anonimowa kobieta występująca w jednym z filmików @alburujpress poświęconym przywództwu Hamasu, szczególnie Mohammedowi Deifowi – „Jak możesz potępiać jedynych, którzy reagują na ludobójstwo? (...) On jest najbardziej niebezpieczny; ten, którego nie moża zobaczyć. Był twórcą zemsty na Izraelu. Ale zanim nazwiesz to atakiem, jakim się tylko wydaje, proszę, pamiętaj, że jego ziemia była okupowana przez 75 lat. Potem w latach 60. jego matka i ojciec zostali przesiedleni. Potem zbombardowali jego dom, zabili jego żonę i dzieci w 2014 roku. Myśleli, że go wykończyli, więc wynalazł kolejną rakietę i nazwał ją Yasin. To on przekształca bomby w rakiety, słowa w czyny, mężczyzn w żołnierzy (...). Wszystko to zrobił bez wyższego wykształcenia. To jest człowiek, który pokonał niezwyciężoną armię”.
Wybrałem te dwa przykłady propagandy, ponieważ pokazują najbardziej podstawowe cechy dezinformacji, które często są wykorzystywane w operacjach wojennych.
5 podstawowych celów dezinformacji
To, co możemy zauważyć w obu tych krótkich tekstach, to pięć głównych celów dezinformacji wojennej:
1. Polaryzacja: musisz opowiedzieć się po jednej ze stron; wojna wydaje się jak mecz piłki nożnej
2. Budowanie nieufności, poczucia ogromnego zagrożenia wojną (nawet tutaj, w Polsce) i wrażenia „nietrwałego gruntu”
3. Umacnianie niezdolności do przyjmowania perspektywy „drugiej strony”
4. Myślenie czarno-białe, wzmacnianie najbardziej radykalnych głosów
5. Beznadziejność wszelkich pokojowych sposobów znalezienia sprawiedliwego rozwiązania
Poza tym propaganda ciągle dąży do tego, byśmy byli karmieni informacjami, mówiącymi nam, która strona jest dobra i zwycięska, a która zła i pokonana. Musi nam wciąż przypominać, która narracja jest "nasza", "słuszna".
Przyjrzyjmy się bliżej, jak działają polaryzacja (1) i myślenie czarno-białe (4). W filmiku @rona_pfeiffer widzimy narrację, która prowadzi do jasnego, choć niewypowiedzianego wniosku: Palestyńczycy to naturalni „trouble-makerzy”, bojownicy nie uznający prawowitej władzy, więc nawet inne kraje arabskie (a nie tylko Izrael) z nimi walczą. Dlatego nie chcą ich przyjmować jako uchodźców. Wniosek: to źli ludzie i to, co dzieje się w Gazie, jest właściwie konsekwencją typowego palestyńskiego zachowania. My, Izrael i nasz „dobry rząd”, tylko się bronimy, tak jak Kuwejt, Jordania, Egipt czy Liban (warto wspomnieć, że tę samą narrację – tylko na odwrót – stosuje Hamas, uzasadniając atak 7 października jako „akt obrony” przed okupacją).
Dawid zawsze walczy z Goliatem
Z drugiej strony, filmik @alburujpress przedstawia przywództwo Hamasu jako „geniuszy”, „mózgi operacji”, jedynych sprawiedliwych, którzy „odpowiadają na ludobójstwo” dokonywane przez Izrael. Nie ma sposobu, aby nie poprzeć liderów Hamasu, ponieważ są jak Dawid - biedni, wysiedleni chłopcy - walczący z monstrualnym Goliatem (warto wspomnieć, że tę samą narrację stosuje rząd izraelski, przedstawiając siebie jako „Dawida” walczącego z „arabskim” lub „islamskim” Goliatem, który próbuje zniszczyć wszystkich Żydów, państwo Izrael i cały demokratyczny świat). W świetle propagandy Hamasu sprawiedliwość stoi po stronie Mohammeda Deifa, jednego z głównych dowódców sił zbrojnych tej grupy w Strefie Gazy.
Dlaczego ten wzór jest tak szeroko stosowany w dezinformacji wojennej? Wynika to z faktu, że psychologicznie mamy tendencję do wspierania ofiary (Dawida) przeciwko oprawcy (Goliatowi). Z drugiej strony taki sposób przedstawienia ofiary pomaga uzasadnić pogląd, że jest ona odważna i nie tak bezbronna: że w końcu Dawid pokona złe i okrutne intencje Goliata.
Jak sprawić, byś czuła się zagrożona?
Możemy również zobaczyć, jak oba filmiki tworzą poczucie zagrożenia (2). Podczas gdy pierwszy filmik buduje poczucie niebezpieczeństwa poprzez przedstawienie konkretnej grupy – Palestyńczyków – jako zagrażających stabilności państw i społeczeństw, drugi używa obrazu Izraelczyków jako ludzi winnych przemocy, ludobójstwa i pełnych hipokryzji.
Wzór łączący te dwa materiały polega na tym, że oba zarządzają strachem odbiorców w celu przedstawienia pewnych grup jako „obrońców”, „szeryfów” strzegących prawdziwych wartości, sprawiedliwości i wolności. Przerażeni widzowie zaczną szukać kogoś, kto jest obrońcą. W przypadku pierwszego filmu jest on niewypowiedziany - ale z reszty treści dostępnych na stronie możemy dowiedzieć się, że chodzi o Izrael i jego siły „budujące porządek” w Gazie. W drugim jasne jest, że prawdziwym obrońcą jest Mohammed Deif i reszta przywództwa Hamasu.
Co chcą osiągnąć Izrael i Hamas?
Jak już widzimy, najważniejszym celem propagandy wojennej i wysiłków dezinformacyjnych jest stworzenie w nas pewnych przekonań co do „rzeczywistej” natury konfliktu zbrojnego i jego przyczyn. Pierwszą rzeczą jest to, że nie możemy utożsamiać się z drugą stroną - nawet jeśli chodzi o naprawdę niewinnych cywilów, dezinformacja powie nam, że „na to zasłużyli” lub że „wszyscy są winni” (3) – dopisując do tego mniej lub bardziej wiarygodne uzasadnienia. Drugim najważniejszym celem propagandy jest to, byśmy nigdy nie uwierzyli, że pokój jest możliwy, że otwarte i dostępne są jakiekolwiek sposoby znalezienia bezprzemocowych rozwiązań.
Według twórców dezinformacji jedynym wyjściem jest wojna, a propaganda zmusi cię do wybrania jednej strony i promowania polaryzujących (1) oraz czarno-białych (4) sposobów jej prezentacji, jak również rozpowszechniania nieufności wobec oponentów.
Dlaczego to robią? To będzie omówione w moich dwóch kolejnych artykułach.
O autorze:
dr Karol Wilczyński - publicysta i nauczyciel. Pracuje na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie uczy o migracji, problemach politycznych Bliskiego Wschodu i islamofobii. Publikuje na swoim Instagramie: @wilczynski.karol
Chcesz dowiedzieć się więcej? Zapisz się na nasz otwarty kurs "Przeciwdziałanie Dezinformacji":
Zdjęcie w tle: Ostrzał w Izraelu i Strefie Gazy, 7 października 2023. Autor: Pierre Markuse (CC BY 2.0).